Kadavar
Kadavar
Kadavar
bilety w cenie 65 zł (przedsprzedaż) / 75 zł (w dniu koncertu) do nabycia: * online na tickets.soundrive.pl * Klub SPATiF (Sopot, ul. Boh. Monte Cassino 54) * Cafe Absinthe (Gdańsk, ul. Św. Ducha 2 /Teatr Wybrzeże/) * Stacja DeLuxe (Gdańsk Wrzeszcz, ul. Grunwaldzka 22) * Spirit Of Rock And Roll (Gdańsk Wrzeszcz, ul. Lendziona 17) * Śródmieście (Gdynia, ul. Mściwoja 9) * w dniu koncertu w kasie Klubu B90 (ul. Elektryków, Gdańsk Stocznia)
18:30 Drzwi 19:00 Horisont 19:45 Satans Satyrs 20:35 The Shrine 21:45 Kadavar
11 GRUDNIA 2015 - KADAVAR /NIEMCY/, THE SHRINE /USA/, HORISONT /SZWECJA/, SATAN'S SATYRS /USA/
Knock Out Productions i B90 prezentują muzyczną podróż w czasie. W hippisowskie lata 70. polecimy z mistrzami retrorockowego grania – Kadavar. Razem do z niemieckimi formacja na pokład wehikułu czasu wsiądą amerykańscy zfuzzowani skaterzy z The Shrine i wąsaci, oldschoolowcy z szwedzkiego Horisont. Terminy i miejsca odlotu: 11.12, Gdańsk, B90; 12.12, Warszawa, Progresja; 13.12, Kraków, Fabryka.
KADAVAR (Niemcy) rock psychodeliczny, hard rock, doom: Wilk, tygrys i smok – takie ksywki noszą trzej panowie ukrywający się za nazwą Kadavar. Nazwą, która narodziła się w 2010 roku w Berlinie za sprawą Christopha Lindemanna (Lupusa, czyli wilka) i jego imiennika Bartelta (Tigera, czyli tygrysa). Był jeszcze trzeci pan o ksywce Mammoth, (mamut, Philip Lippitz). Mamuty, jak wiadomo, wyginęły. Pan Mamut z Niemiec żyje i ma się dobrze, ale z Kadavar odszedł w 2013 roku, robiąc tym samym miejsce dla Dragona (Smoka), czyli Simona Bouteloupa. W świecie rocka i metalu od wielu lat modne są podróże w czasie. Przede wszystkim do lat 60., 70. Gdy „zioło” było niczym chleb powszedni, dzień bez zakrzywionej świadomości był dniem straconym, a na scenach królowały rock psychodeliczny, podlany psychodelią i bluesem hard rock. Takie podróże, z dodatkowym pasażerami w postaci stonera i doomu, Kadavar sobie upodobał i na nie nas zabrał już dwukrotnie, na płytach „Kadavar”, po której zafascynował się nimi Nuclear Blast, i nagranym właśnie dla nich albumem „Abra Kadavar”. Świetne riffy, kapitalny klimat, znakomity warsztat, plus parę hitów, jak choćby „Doomsday Machine”. W chwili, gdy publikujemy tę informację, Niemcy są na zaawansowanym etapie prac nad trzecią płytą.
Sprawdź jeśli lubisz: Black Sabbath, Orchid, Graveyard, Witchcraft, Pentagram
THE SHRINE (USA) rock psychodeliczny, punk, stoner: Pochodzą z Venice w Kalifornii, czyli miasteczka, w którym legendarni The Doors raczyli się dragami na plaży i w którym różne wariactwa wyrabiał Hank Moody, bohater serialu „Californication”. The Shrine powstali w 2008 roku. Jak ktoś to barwnie opisał, ich muzyka jest jakby Black Sabbath wpadli po paru drinkach na koncert Circle Jerks, zachwycili się nimi, wpadli do pierwszej lepszej sali prób, wzięli instrumenty, ale z powodów dla nich niewyjaśnionych grali kawałki Thin Lizzy z Keithem Moonem za perkusją. Przekładając to z polskiego na nasze: panowie uwielbiają ciężkie i mocne riffy, jest też w nich punkowo hardcore'owy sznyt, lecz nie stronią również od melodyjnego hard rocka. Na koncie mają dwie duże płyty, „Primitive Blast” i „Bless Off”. Koniecznie sprawdźcie obydwie! Ich zawartość pięknie podsumował jeden z amerykańskich recenzentów: jest na nich muzyka, która stanowi idealny podkład do wszelkiej rozpusty z udziałem długowłosych kolesi. Odpowiada za te dźwięki trzech panów: Josh Landau (wokal, gitara), Courtland Murphy (gitara basowa) i Jeff Murray (perkusja).
Sprawdź jeśli lubisz: Motorhead, The Hellcopters, Turbowolf, Brant Bjork, Fu Manchu
HORISONT (Szwecja) old school hard rock, heavy metal Göteborg to nie tylko melodyjny death metal, Fredman Studio, In Flames. Potrafią tam również grać rockowo-metalową muzę w stylu lat 70. A na pewno potrafią to robić Axel (wokal), Charles (gitara), Tom (gitara), Magnus (gitara basowa) i Pontus (perkusja), czyli zespół Horisont, powstały w 2006 roku. Wszyscy noszą wąsy, lub brodo wąsy, i wyglądają jakby urwali się z fotografii w jakimś magazynie muzycznym sprzed 40 lat. Jak to Szwedzi, mają wielki dryg do pięknych melodii. Można się o tym przekonać słuchając chociażby ostatniego singla „Break The Limit’ z 2014 roku. Oprócz niego w dorobku kapeli znajdują się trzy długograje – ‘Två Sidor Av Horisonten”, „Second Assault”, „Time Warriors” oraz singel „Writing On The Wall”. Obecnie wydaje ich wytwórnia Rise Above, należąca do Lee Dorriana (eks-Napalm Death, eks-Cathedral).
Sprawdź jeśli lubisz: Witchcraft, Kadavar, Pentagram, NWOBHM
SATAN'S SATYRS (USA) doom, heavy metal, punk rock: Jeśli chcecie, by od razu zachęcić Was do zespołu Satan’s Satyrs, to chyba najlepszym ze sposobów będzie napisanie, że gra w nim Clayton Burgess, a dżentelmen ten w 2014 roku został członkiem Electric Wizard. Biografie pochodzącej z małego miasteczka w amerykańskiej Wirginii kapeli podają w pierwszej kolejności, że gra ona doom, a potem dodają heavy metal, stoner, punk. Prawda wygląda tak, że gatunki te przenikają się u Satan’s Satyrs niemal w każdej piosence, co czyni ich muzykę interesującą w odbiorze. Grupa to trio, na które oprócz szarpiącego bas i śpiewającego Claytona składają się perkusista Stephen Fairchild oraz gitarzysta Jarrett Nettnin. Zespół istnieje od 2009 roku i na koncie ma dwie duże płyty. Cały czas promuję drugi pełnometrażowy materiał, „Die Screaming” z 2014 roku.
Sprawdź, jeśli lubisz: Electric Wizard, Pentagram, Midnight, The Shrine…